sobota, 22 sierpnia 2009

Zalipie fascynacji cd

Czas jakiś temu wspominałam o miejscu
w którym chciałabym mieszkać
gdybym miała wyprowadzić się
z mojego ukochanego przez lata Krakowa.
Pod uwagę biorę tylko dwa miejsca Lanckorona i Zalipie.
I o ile powiedzieć mogę że po wczorajszej wycieczce
malowniczością Zalipia jestem absolutnie zachwycona
to chyba jednak klimat którego oczekuje od miejsca
bardziej oddaje jednak Lanckorona.

Żar się lał z nieba okrutny
zdecydowanie nie był to najlepszy dzień na zwiedzanie,
ale prześlizgujące się tu i ówdzie słońce
wydobywało urok tych jakże misternych malunków.

Wadą tego miejsca jest niestety brak informacji
o domach prywatnych do których właściciele nie bronią dostępu
a wręcz zachęcają do robienia fotek zapraszając do środka.
My zostaliśmy zaproszeni przez p.Danutę (Zalipie 176)
która widząc w naszych oczach zachwyt malunkami
na przydomowych budynkach pokazała nam swój dom.
Po przesympatycznej gwarowej pogawędce
ugoszczeni zostaliśmy pysznymi plackami z pieca.

Powiem Wam że to było naprawdę fajne przeżycie
Dziś na świeżo pokazuję Zalipie ...

Na początek migawki z domu objętego opieką przez władze państwowe.







Remontowany niedawno dach kryty strzechą kosztował bagatela 70tys. zł!!!



Kilka obrazów klikniętych po drodze do ...












Tu już fotki z domu p. Danuty Dymon Zalipie 176 (pozwoliła a nawet nakazała podać dane)










Na zakończenie kilka migawek z Domu Malarek
(taki miejscowy dom gospodyń malujących)








Wieniec który jako silna reprezentacja wraz zespołem ludowym
pojedzie do pobliskiej wsi na coroczne dożynki.


W ciągu 4 godzin zrobiliśmy 380 fotek.
miałam wrażenie że mam oczy dookoła głowy
osobiście bardzo Was zachęcam
do odwiedzenia tego urokliwego zakątka Polski ...

pozdrawiam serdecznie życząc miłego weekendu ;)

18 komentarzy:

barbaratoja pisze...

Zaniemówiłam, piękna jest ta wieś.

asiorek pisze...

mnie też zatkało. Jakie misterne malowidła, i te domy..... bossssskie:)
Malowniczo, chciało by się tam zamieszkać...

Renata pisze...

Niesamowite, też bym miała oczy dookoła głowy. Tyle misternych malunków, że ta jeszcze pewnie by mnie rozboalała.
Najbardziej spodobał mi się piec, jest po prostu piękny. Reszta zresztą też niezwykle urokliwa.
Pozdrawiam serdecznie

Anka pisze...

Pięknie tam jest, oj pięknie..

alewe pisze...

Faktycznie bardzo klimatyczne miejsce...biała chata z błękitnymi oknami-jak z bajki...
ale łazienka pani Danuty jest nie do pobicia :D,powaliła mnie na kolana-to się nazywa inwencja i kreatywność :D

KASANDRA pisze...

O jacie ja nie wiedziałam, że takie cudne miejsca mamy w kraju.

Jak jakaś baśń !!!

Pozdrawiam

Szkatułka z wyobraźnią-Ola pisze...

Przepięknie;)ja czasami mam ochotę po prostu spakować swoje rzeczy i po cichutku nagle zniknąć gdzieś kiedyś na jakiejś przepięknej wsi z pewnością w Beskidzie Niskim.

MariaPar pisze...

Można się zatracić od codzienności w takim miejscu. Pozdrawiam.

13ka pisze...

Szkatułka z wyobraźnią ja tylko czekam na odpowiednią chwilę ... któregoś dnia spakuję kilka rzeczy i wyjadę na pobliską wieś z dala od ludzi ... pochodzę z małego miasta i po 15 latach w Krakowie mimo iż mieszkam w naprawdę fajnym miejscu blisko Skałek Twardowskiego i Wawelu to jednak miasto i ludzie makabrycznie mnie męczą. Tutaj niby wszyscy się znamy, wymieniamy uprzejme "dzień dobry" ale jak przyjdzie co do czego nie ma się do kogo o pomoc zwrócić. Więc po co mi TACY sąsiedzi? Uczę się ich każdego dnia ale ich obojętność, złośliwość i roszczeniowa postawa do życia po prostu zwala mnie z nóg ... wtedy myślę o ucieczce do miejsca na jakimś odludziu.

MariaPar, kasandra, sanka (dziękuję za odwiedziny), barbaratoja, asiorek o tak ja też natknęłam się na to miejsce kiedyś przypadkiem i okazało się że to nawet całkiem blisko mnie :) ... aż chciałoby się rzec "cudze chwalicie swego nie znacie".

alizee, alewe mnie piec też zniewolił, ale powiem Wam że największe wrażenie zrobiła na mnie łazienka z perspektywy sedesowej ;D ... ale chyba mieszkać w takim domu z powodu mojego błędnika bym nie mogła.
Do całej scenerii nie pasowały tylko kury gospodyni chyba zapomniała je pomalować ;))) pozdrawiam Was serdecznie w to niedzielne popoludnie

Cedra pisze...

Jakie malownicze miasteczko! Dech zapiera na widok tych wszystkich kolorowych domków, ścian i sprzętów:)
Poprostu pieknie:)!

elisaday79 pisze...

Jak dobrze, że są jeszcze tak piękne,malownicze(dosłownie!) miejsca! Kolorowo,że dech w piersi zapiera! Cudnie...to drzewo mnie i zaskoczyło i zachwyciło:) Super, jak w bajce:)

Elle pisze...

Ach tak! Zalipie! Llooka też kiedyś pisała o tej wsi i fotki prezentowała :) Niezwykłe miejsce :0
Pozdrawiam :)

ushii pisze...

oj, chciałbym, żeby było więcej takich wsi... fantastyczne miejsce. zresztą, masz rację, Lanckorona również...dlaczego tam mogły się zachować takie urocz dekoracje, a gdzie indziej wszystko zamalowane, zatynkowane, albo karton-gipsem zasłonięte?

pozdrawiam serdecznie!

violcio11 pisze...

Piekna wies!!! Lubie takie klimaty i szkoda, ze ich tak malo. Sztuka ludowa jakos nie utrzymala sie.

joanna pisze...

Ależ mają wenę twórczą kobitki ;))

A co do sąsiadów...No cóż, różnie można trafić - moi najbliżsi są świetni - spokojnie oddaję im klucze do mieszkania na czas urlopu, czasami spotykamy się u siebie na jakimś dobrym jedzonku, a jednocześnie "nie wchodzimy z butami" w swoje prywatne sprawy.
Gdybym przeprowadzała się - chciałabym ich zabrać ;))
Pozdrawiam :)

Danka M. pisze...

Cudowna wieś ... jak dobrze, że są takie miejsca.
A co do spakowania się i ,,ucieczki,, to ja marzę o tym od dawna ... z mojej zapyziałej,stereotypowej mieściny ... w Bieszczady (marzenie).
Pozdrawiam:)

llooka - K a r o l i n a pisze...

Byłam i na własne oczy widziałam te cuda. Lanckorona też mnie zafascynowała. Uważam,że to taki małopolski Kazimierz Dolny:) Cieszę się że chodzimy tymi samymi ścieżkami!

Koroneczka pisze...

Nigdy nie udało się być w Zalipiu. Ech! A bardzo bym chciała, bo mnie ta wieś fascynuje od dawna. Dzięki za krótką relację! :)