środa, 23 stycznia 2013

PO SANKACH ... WYKWINTNIE



pogoda chyba po raz pierwszy
podczas trwających jeszcze ferii zimowych
nadawała się do wyjścia
mieszkamy w takim punkcie miasta 
że "góry" mamy przez ulicę

wyciągnęliśmy sanki z piwnicy
tatę oderwaliśmy od zmagań meblowych
którymi standardowo go obarczyłam
i ruszyliśmy w zaspy

umordowani wróciliśmy na obiad
a obiad???

no właśnie wszystko przez Pascala 
i reklamę w tv
aż mnie skręcało na samą myśl
o smażonych placuszkach ziemniaczanych 
ze śmietaną i łososiem
ale ...

na stanie przy patelni nie pozwolił kręgosłup
na ratunek "przyszła" Asia z Kwestii Smaku

ziemniaczane muffiny to strzał w 10
Aśka jesteś boska 
dzięki za ten przepis!!!



 dodam tylko że robiłam z podwójnej porcji
a i tak po obiedzie słyszałam za plecami 
"mamo nie ma dokładki?"

s m a c z n e g o 

pozdrawiam
13ka