Zbieram się ...
powoli jakbym się budziła
z kolejnego koszmaru
dziś aż bałam się włączyć kompa i tv
czekałam aż wszyscy wrócą do swoich "domów"
z nadzieją że wtedy odzyskam spokój
dziś tak samo trudno mi uwierzyć w to co się stało
jak dwa tygodnie temu
życie ...
wraz z tym smutnym wydarzeniem
po cichutku przyszła wiosna
dziś wręcz odurzyła nas
zapachami i pięknem
takie jasno wrzosowe fiołki
widziałam dziś pierwszy raz
mniszki już wkrótce
wylądują w wielkim garze
w którym bulgotać będzie
cudnie złota substancja
ratująca nas w zimie
przed choróbskiem wszelkim
produkcję opisywałam już TU
i taką miałam ochotę
na drożdżówkę z rabarbarem ...
rabarbaru nie dostałam
a z zapasów letnich zostały mi tylko jagody
nieco były za wilgotne
ale ciasto i tak wyrosło na 10cm
oczywiście nie czekałam aż całkiem ostygnie ;))
smacznego
pozdrawiam
13ka