ucieczki to moja specjalność
z zatłoczonego i męczącego miasta mego
uciekłam na miesiąc na nadmorską plażę
zakończenia roku młodego nie wspominam najlepiej
część rodziców wiecznie z pretensjami o każde 10zł
część zwyczajnie mająca w dupie zainteresowanie tym
co robi ich dziecko w szkole
jakoś mi ta zasada nie leży zwyczajnie
skoro podjęłam decyzję o wydaniu na świat dziecięcia
to sama narzuciłam sobie obowiązek
dbania o jego przyszłość od pierwszego dnia
zasada "nie mam czasu zarobiona jestem"
najnormalniej w świecie działa mi na nerwy
doprowadzając na szczyt furii wręcz
no ale nie o tym być miało ...
kilka spraw pewnie jak wielu ludziom nieco mi się zawaliło
nie chce mi się już o tym pisać
bo musiałabym roztrząsać, analizować raz kolejny
i zastanawiać się gdzie tkwił błąd
cóż ...
poległam w walce zabolało okrutnie
przyjmując jednak rzeczy jakimi są
idę dalej ...
***
pierwszy raz wyjechaliśmy nad morze w wakacje
jako że ja nie lubię tłumów na plaży
maj nad morzem to dla mnie najodpowiedniejsza pora
pustki sztormy wichury ulewy
no lubię i już :)
w tym roku dosłownie
spędziliśmy CAŁY miesiąc na plaży
niewiele dało się zrobić czy też zobaczyć
gdy rano na tarasie w lesie osłoniętym drzewami
cały dzień zacienionym o 7:00 było już 29C
tak apropos szczerze współczułam
tym którzy w mieście
a na plaży oczywiście tłumyyyyyyyyyyyyyyy
wszędzie włażący piasek
wiatr targający włosy
i upał
i "gotowanaaaaa kukurydza"
czy też "jagodowe jagodzianki dla żony i kochanki"
czasem jednak trzeba przeżyć takie upalne wakacje
żeby przypomnieć sobie jak to drzewiej latem bywało
wyleżałam się za wszystkie czasy
jeszcze jeden dzień i wróciłabym
z plażowymi odleżynami wręcz ;DDD
***
chyba jednak nie do końca odpoczęłam
fakt brakowało mi słońca
bo zima długością nas rozpieściła całkowicie
później ulewy i powodzie
więc aku naładowane
w drodze powrotnej już mnie ściągano "do pracy"
wkrótce napiszę co to za praca :)
choć ślimaczy się ona okrutnie
ale wydaje mi się układem fajnym
gdy zacznie być wypłacalna w końcu
ale to takie przyziemne przecież ;DDD
jeszcze tyle chciałabym napisać
ale kto to przeczyta??????????????????
na widok tasiemca wszyscy uciekną!!!
zatem migawek kilka
z miejsc które w to upalne lato
mimo żaru udało nam się odwiedzić
na pierwszy ogień wioska Słowian i Wikingów
usytuowana na wyspie Wolin
zbudowana dopiero w części
ale praca Wikingom którzy stacjonują tam
od 1.08 rok w rok
(wieść z okolicznych plotek)
chłodniejsze dni 25C były 3
to relacja z dnia pierwszego
cdn
pozdrawiam Was serdecznie
stęskniona
13ka
12 komentarzy:
fajnie tak sobie polażować miesiąc ;-)) nawet z tłumami... a post wcale nie był za długi. Pozdrawiam
No cieszę się, że wypoczęta jesteś i że się w końcu odezwałaś Kochana ... oj nie ładnie nie ładnie taka pustka powiało ...
Pozdrowionka
Zazdroszczę Ci całego miesiąca nad morzem tym bardziej, że ja w te najgorsze upały w mieście właśnie się "kisiłam".
Pewnie jesteś pięknie opalona no i wypoczeta :)
Co do rodziców mających wieczne pretensje i nie zainteresowanych pociechami - jako bezpośrednio związana z tematem - mogłabym książki pisać.. ech.. brak słów ...
Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że w końcu jesteś :)
A wiesz, że myślałam dziś o Tobie? że dawno się nie odzywałaś i pewnie się wakacjujesz:)
A ja upalow zazdroszcze, wiem, ze wszyscy narzekali, a ja w piecu palilam:)
Piekne zdjecia:) Czekam na dalszy ciag:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Wcale nie uciekłam na widok tasiemca i wszystko przeczytałam.
Fajnie piszesz.
Dobrze,że wróciłaś.No bo wiesz...te odleżyny..hehe...
Pozdrowionka
Lubię takie klimaty
Cały miesiąc nad morzem, super! Szkoda, że nie wybierzesz się na Wolin na początku sierpnia - zawsze wtedy w tym miejscu jest festiwal Słowian i Wikingów, bardzo klimatyczna impreza.
:)))))))) wyspa Wolin świetna:)
A wakacji zazdroszczę.....taki błogi spokój i luz...tylko leżeć na plaży bym nie mogła;/
buziaki i pozdrowienia
Ależ fajna wycieczka być musiała sądząc po zdjęciach, Kołyska obłędna, i ci ludzie, pasjonaci "wkręceni' w temat.
Ludzie jak Riona napisała przyjeżdżają a nawet i przypływają łodziami, wtedy się dopiero dzieje.
Riono żałuję ale musiałam wracać ;((.
Moni dzięki za odwiedziny i Tobie Anonimowy zaloguj się bo warto :)
Myszko folkmyself Elle asiorku Kasandro Amelio jakże ja się za Wami stęskniłam i bije się w pierś że wyjechałam tak bez słowa.
Ale same wiecie czasem jest tak że lepiej nic nie mówić: BO TAK :)
pozdrawiam serdecznie
Najważniejsze, że wróciłaś, i że chyba jednak trochę wypoczęłaś co? Mimo tych upałów i tłumów?
Zdjęcia fajne :)
Trzymam kciuki za tą pracę :)
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz