Zbieram się ...
powoli jakbym się budziła
z kolejnego koszmaru
dziś aż bałam się włączyć kompa i tv
czekałam aż wszyscy wrócą do swoich "domów"
z nadzieją że wtedy odzyskam spokój
dziś tak samo trudno mi uwierzyć w to co się stało
jak dwa tygodnie temu
życie ...
wraz z tym smutnym wydarzeniem
po cichutku przyszła wiosna
dziś wręcz odurzyła nas
zapachami i pięknem
takie jasno wrzosowe fiołki
widziałam dziś pierwszy raz
mniszki już wkrótce
wylądują w wielkim garze
w którym bulgotać będzie
cudnie złota substancja
ratująca nas w zimie
przed choróbskiem wszelkim
produkcję opisywałam już TU
i taką miałam ochotę
na drożdżówkę z rabarbarem ...
rabarbaru nie dostałam
a z zapasów letnich zostały mi tylko jagody
nieco były za wilgotne
ale ciasto i tak wyrosło na 10cm
oczywiście nie czekałam aż całkiem ostygnie ;))
smacznego
pozdrawiam
13ka
14 komentarzy:
Tak życie nas nie rozpieszcza ,i rani do bólu ,ale trzeba wstać i iść dalej w iare możliwości.Ja byłam równie w szoku to poprostu nie wyobrażalne ,te rodziny ,dzieci ,żony ,matki ,ojcowie i długo by wymieniać .
PS kwiatuszki śliczne
dawaj Beatko tę drożdżówęęęęęęę:PPPP i przepisik
kwiatki prześliczne i zachwycają barwami
a tragedia narodowa....żal rodzin, najbliższych i dzieci, ale jak pisze Elka trzeba isć naprzód....
czasu nie cofniesz...
Fakt żyć trzeba dalej tylko tak jakoś ciągle mi się w głowie tłucze "przechodniem byłem między wami" ... ech ...
96 osób ...
na drożdżówkę zapraszam ;)
a przepis?
szklanka mleka, pół kostki drożdży, pół szkl. cukru 2 jaja jak nie zapomnę dziś zapomniałam o!!
i owoce na wierzch kruszonka standard cukier+masło+mąka
włala :)
pozdrawiam Kocheneczki
Dzieki w tygodniu wypróbuje:))))))Tylko jeszcze ile maki bo z tym mam zawsze najwiekszy kłopot. I z konsystencja ciasta;/
buziaki
ło matko o mące zapomniałam mąki 4 szklanki, ja robię to w malakserze ciasto jest takie już nie lejące a jeszcze nie jak na pizzę, miksuję dłuższą chwilę żeby porządnie napowietrzyć i później łyżką wyciągam na blaszkę posypuje mąką i odstawiam do wyrastania dosłownie na chwilę bo jak mawia jedna moja znajoma mi to nawet kamień ruszy ;DDD
posypuje lekko mąka i wykładam mokre owoce mniej soczyste bez mąki
kiedyś dodawałam pół szkl. sklarowanego masła i 2 jaja, ale ja jestem na diecie a chłopaki po Wielkanocnych jajach nadal mają ślady więc się wystrzegam i jaj i masła ;)
smacznegooooo!!
pozdrawiam
ps
jak nie dodasz jaj to albo dodaj ciut mniej mąki albo ciut więcej mleka bo jednak i jaja i masło to dodatkowy płyn :)
Tak, wydarzenia z przed dwoch tygodni wytracily nas z rownowagi i ciezko bylo sie pozbierac.Twoje zdolnosci kulinarne sa ogromne. Jestem pelna podziwu jak zwykle. Ja w tej chwili jestem na diecie :-( bo ie mieszcze sie w ciuchy z zeszlego roku. Pozdrawiam
A u mnie rośnie rabarbar! Może takie drożdżoweczki sobie zrobię?
A co z mniszka robisz? Zdradzisz?
Pozdrawiam
Mniszkowa produkcja tu http://13ka.blogspot.com/2009/05/miod-moj-wasny.html
pozdrawiam i polecam bo naprawdę pyszneeee
ps
violcio11 teraz się rozruszasz spacery praca w ogrodzie inne jedzenie ... nie pozbawiaj się przyjemności ;D
Dzięki,narobiłas mi ochoty.Zrobię to cudo
Bużka
Mniam ale bym pochłonęła do kawki!
ahh drozdzowka...i piekna wiosna, jest cos lepszego?
Bardzo dziekuje za cieple slowa i trzymanie kciukow, a uchwyty sa z poznych lat 40 i siedza na szafeczkach w kuchni...
Buziak
Magdalena
Ciekawy pomysł z tym miodem... może spróbuję ? Tylko ile czasu zabiera zebranie 500 szt mleczu ???
Pozdrawiam :)
Witaj lambi 500sztuk jakieś 15minut :)) sama zobaczysz że robi się to niespodziewanie szybko pozdrawiam
Prześlij komentarz