ostatnie niedzielne poranki
leniłam się w łóżku
w duszy tęskniąc za rannym spacerem
zbierałam siły i cenne złocisze
na wielką wyprawę przed imieninami
coby zabrać z gratów to co mi w oko wpadnie
jako że dawno już nie pokazywałam
leniłam się w łóżku
w duszy tęskniąc za rannym spacerem
zbierałam siły i cenne złocisze
na wielką wyprawę przed imieninami
coby zabrać z gratów to co mi w oko wpadnie
jako że dawno już nie pokazywałam
nabytków z głębokiej zimy
oto czego nie zdążyłam spakować w pudła
przed odgruzowaniem jadalni
która na święta ma być gotowa
młody od dawna chciał liczydło
na gratach bywały piękne
stare drewniane z wielkimi kulkami
i wielkimi cenami ;((
więc powiedziałam sobie: kiedyś trafię
i trafiłam wprawdzie nie takie cudne
jak ze sklepu kolonialnego
ale jak się okazało
ze znajomego szwedzkiego sklepu
jako że cena była bardziej symboliczna
niż zarobkowa
nie zastanawiałam się długo
na razie leży i czeka aż zapałam chęcią
rozprawienia się z nim
podobnie jak metalowe pojemniki
na cukier i kawę
i mosiężne wieszaki ...
zupełnie przypadkowy zakup na all
i wielka kanka
w której świątecznie staną bazie
a latem piwonie, gradiole i inne chaszcze
a to już nabytki dzisiejsze
koszyk posłuży mi jako taca
na balkonowy stolik
w garnkach wkrótce zamieszkają "krakowiaki"
dzbanki staną dumnie z sitkami
do zaparzania herbaty
i tej czarnej mocniejszej niż kawa
i zielonej mojej ulubionej
śmietankowej z poziomkami
a skakanka???
przyda się przyda bo wiosna wkrótce
a paseczkowe sukienki się szyją ;)
20 komentarzy:
Piękne zdobycze!
Pozdrawiam serdecznie!
Natalia
Polowanie się udało
świetne rzeczy zdobyłaś.
Garnki i dzbanki cudne.
Jeśli można wiedzieć to gdzie takie cudeńka można zdobyć?????
Ja też planuję w tym tygodniu pobuszować tu i ówdzie.
Może trafię na takie superowe skarby jak Ty.
Pozdrawiam
Witaj Madlinko :)) mnie też zachwyciły zdobycze i jak miałam przejść obok???
Fuerto polecam niedzielne Grzegórzki, sobotniego Żyda i giełdę na Balicach jeśli tylko będzie Ci się chciało tam jechać. Zajrzyj tez na Józefa, albo Agnieszki może uda Ci się coś znaleźć albo choć nacieszyć oko.
pozdrawiam wieczornie
Osz Ty! :)
No ślinka cieknie...
Świetne zdobycze - co do joty!!! :)
Pozdrawiam :)
eh piękne i fajowe rzeczy...
zazdroszczę tego spacerku na grzegórzki w dzisiejszym słoneczku...a zazdroszczę bo...ja dziś takowy podjęłam, wstając nawet skoro świt ALE w drodze na przystanek uświadomiłam sobie, że chyba mam zero kasy i sklerozę tak więc (jeszcze pełna optymizmu) zawróciłam, jednak potem bankomat nie zadziałał no i tu już się poddałam - co to z człowiekiem poranna godzina potrafi zrobić hehe
a tak nawet myślałam, że 13-tka pewnie już zdążyła 3 razy na miejsce dotrzeć :)
za to zebrałam się na Balice - fajnie tam tylko daaaaaaleko ;( - jednak też już chyba zbyt późno dotarłam i nic nie "złowiłam" - dziwnie się czułam tak z pustymi rękoma wychodząc :)
pozdrawiam
Oj ale zdobycze i te wcześniejsze i te dzisiejsze. Już jednak wiosna w powietrzu na całego, bo wychodzić zaczynamy z domków by pobuszowac.
Wczoraj mój Tata był na pobliskim ryneczku i mówił, że tyle sprzedawców ze skorupkami i innymi dziwami, jak jeździ - nie wiedział dotąd. W przyszłą sobote zabieram sie i ja. Czas sezon "szperaczy" zacząć.
Pozdrawiam serdecznie
Udane łowy! ja musze złowić taki imbryczek do samowara!
Cudne skarby.. pięknie wyglądają.. a w kance już widzę te piwonie.. i jak pięknie pachną:)
Pozdrawiam
Wszystkie zdobycze super!Szkoda,że u mnie nie ma takich ,,bazarków,,.Nawet bym się poświęciła i w niedzielę rano wstała!!!
Pozdrawiam
Witajcie o poranku ;)
Agnieszko ja to nawet bardzo wcześnie nie wstaję, bo zanim się wyguzdram zanim śniadanie zjem to trochę czasu minie. Więc wychodzę koło 9:00 ale z dobrych źródeł wiem że najlepsze kąski są tam 6:00-7:00. Ale o tej godzinie to ja robię coś zupełnie innego ;)).
Dag-esz, Mili, Destiny ikt, aagaa dzięki też się cieszę że jednak wstałam ;)).
folkmyself chciałabym napisać: będę o Tobie pamiętać ale kolejne imbryczki mogą się zdarzyć za rok bo jak to na gratach: czego nie kupisz od razu PRZEPADŁO ;))
pozdrawiam Was serdecznie życząc radosnego poniedziałku
Polowanie na medal ! Te kamionki i puszki...
Udane lowy. Swietne rzeczy kupilas.
Co to sa "krakowiaki"? Pozdrawiam
Krakowiaki to ta stara odmiana pelargonii (pachnąca) chyba nawet u Ciebie je widziałam :), czerwone pachną bardzo intensywnie, białe zdecydowanie mniej więc poeksperymentuję pozdrawiam
Fantastyczne zdobycze 13ko!!!!
I może ja spróbuję z krakowiakami, uwielbiam pelargonie.
Pozdrawiam serdecznie
Zakupy udane,ja szukam takie prawidla,piekne upolowalas.
Pozdrawiam
gdzie dorwałaś ten garnek z uchem? szukam takiego i szukam, i nie mogę znaleźć :(
O losowaniu pamiętamy i czekamy;)
Ale fajne rzeczy wyszukałaś! Ty to masz oczko! u mnie w pobliżu nie ma miejsc gdzie okazyjnie można nabyć takie fajne przedmioty, a przynajmniej ja nic nie wiem o jego istnieniu, więc zazdroszczę:)
Polowanie-jak ja to mówię-zakończone pełnym sukcesem!:)
Jej, te rzeczy są rewelacyjne! Jestem pod wrażeniem zdobyczy, naprawdę.
o rany - prawdziwe cudeńka!
Nie no czad po prostu jakie super znaleziska :)
Zazdraszczam :)
Prześlij komentarz