Odwiedziłam niedzielnie kilka blogów,
a tam sałatka, babeczki no cuda.
I zrobiłam się głodna.
Błyskawicznie powstało pizzowe ciasto,
którego jestem fanką.
Przepis autorski TU
400g maki pszennej
220ml prawie gorącej wody
płaska łyżeczka soli
szczypta cukru
2 łyżki oliwy
kostka drożdży (połowa też da radę)
Wszystko wyrabia robot, po wyjęciu od razu dzielę na dwie części i rozciągam na blaszkach podsypując mąką. Zostawiam na zasadzie, a niech się dzieje co chce dopóki nie wrzucę nic na górę :). Żeby ciasto było chrupiące i cienkie wystarczy je pozostawić do wyrośnięcia, ponownie zagnieść i dopiero rozciągnąć na blaszce.
Dziś wrzuciłam:
suszone słodkie pomidory z bazylią
pieczoną zieloną paprykę z dodatkiem pepperoni
cebulę, płatki czosnku
resztkę parmezanu
Tak przyodziane ciasto wjechało do pieca nagrzanego do max 180C na 20minut i ... voile.
A teraz ledwo się ruszam ;).
Zainteresowanym życzę smacznego
niedziela, 19 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Wydawało mi się, ze mam dobry przepis na pizzę do czasu...gdy wypróbowałam TEN!
Jest świetny :)
Pozdrawiam poniedziałkowo :))
Miłego tygodnia!
To dokładnie tak jak i ja. Priorytetem dla mnie jest to że nie muszę zagniatać i wyrabiać ciasta. Dla mnie to wręcz hicior pozdrawiam w ten słoneczny dzionek ;).
Mam podobny przepis , ale drożdże suszone , też nie zagniatam tylko mieszam dokładnie i ciach ! na blaszkę - pychotka .Pozdrawiam Yrsa
On chyba w oryginale jest z suszonymi, ale ja jeszcze w życiu nie pamiętałam aby je kupić w cywilizowanym sklepie. W osiedlowym mam tylko kostki ;) pozdrawiam
No niezły przepis! Muszę wypróbować! Cieszę się że tu trafiłam
Witaj CONCHITA i zapraszam ponownie ;). Przepis naprawdę polecam jest świetny i tak prosty w swej prostocie, że trudno uwierzyć że może okazać się naprawdę pysznym ciastem pizzowym pozdrawiam
Prześlij komentarz