sobota, 21 marca 2009

Tygodniowa klątwa czy cóś

Od kilku dni z piecyka gazowego w łazience wydobywał się dziwny zapach.
Pan mąż we wtorek przed pracą postanowił piecyk wyczyścić.
Przyznać mu trzeba, że jak się za coś bierze to na części pierwsze rozbiera i wyczyści dokładnie.
I wyczyścił ... cały wtorek nie miałam ciepłej wody.
Ale co tam ciepła woda skoro piecyk wyczyszczony ;DDD.
Rano we środę już miałam coś tu skrobnąć, ale ciągle coś mi w paradę wchodziło.
Sprzątanie, zakupy, obiad, dziecko itp itd.
W końcu wieczorem zasiadłam i ... CIEMNOŚĆ ZAPADŁA.
Kompowi się umarło ;((((((

***
HURRA HURRA HURRA mam nowego kompa, zatem jestem tu znowu!!!

Brak komentarzy: