młody od dawna chce kota
najpierw chciał siostrę <lol>
wracając jednak do kota ;))
niegdyś moja mam
miała przez chwilę rosyjskiego uparciucha
długo chciałam takiego samego w swoim domu
ale później zaczęły się choroby z młodym
i mi przeszło
ale młody jak to młody
nieustępliwy jest
zdecydowaliśmy zatem
że po komunii podejmiemy decyzję
i dostanie kota w prezencie od nas
do wczoraj wydawało mi się
że plan działania mamy jasno ustalony
i będzie to oglądany wcześniej maine coon
rudzielec gapowaty z lekka :)
w piątek wieczorem z głupia frant
całkowicie nieświadomie wklepałam w google
WYSTAWY KOTÓW KRAKÓW 2011
i wyskoczyło: 4-5.06.2011
rankiem szybkie śniadanie sprzątanie zakupy
obiad rach ciach przygotowany
i przed 12 zwarci i gotowi
trafiliśmy w ... paszczę lwa
P R Z E P A D Ł A M
poszliśmy kupić maine coona (powyżej
lub norweskiego leśnego (poniżej)
szorstkowłose pręgowane
i liliowe długowłose
powyżej turecki van
przed samą wystawą poznałam tę rasę
szukając podobieństw do angory tureckiej
kot duży wielkości norwega
czy też średniego maine coona
poniżej brytyjski
jak mawia młody ... Garfield
tutaj w niebieskim wybarwieniu
rosyjski niebieski
total ignor ;))
po raz pierwszy miałam okazję
zobaczyć też devon rexa
cornish rexa
sfinksa
wszystkie koty były naprawdę cudne
pomijam ilość tytułów
i zaliczonych wystaw
a to wszystko jak widać znoszą dzielnie
na koniec mój faworyt
mam nadzieję że wkrótce
zamieszka z nami
syjam orient havana brown
jak go zobaczyłam
aż chciało mi się zakrzyknąć:
tylko Gacek!!!
pozdrawiam
13ka
24 komentarze:
Aż mi się te kotki dwoją i troją przed oczami:P)
To samo pomyslalam patrzac na zdjecia tego kota:"toz to pisz wymaluj gacek!" :) Troche jednak straszny wybor jak dla dziecka hehhe :)
o fuuu, ale brzydal
dla mnie kot musi mieć sierść i być miły w wyglądzie :)
wszystkie te łyse i gackowate są dla mnie wstrętne
Garfielda brytyjskiego bym mogła mieć :)
buziaki
A mnie podobają się syberyjskie!!Takie przytulaski..
Buziaki
Faktycznie można przepaść, jak się zobaczy tyle kotów naraz.
Raz jedyny w życiu byłam na wystawie kotów i powiedziałam nigdy przenigdy więcej.
Miałam wrażenie, że one są tak umęczone, puste, znudzone, upchnięte w tych klatkach jak jakieś okazy zoologiczne... większość siedziała lub spała w kuwetach ze żwirkiem czy inną drobnicą.
Wszyscy ochali i achali, mlaskali, kląskali, cmokali, kiciali, podtykali paluchy, a te biedne koty nawet ruszyć się nie chciały. Pominę wystrój niektórych klatek, szmatki, firanki, koronki, świecidełka, dyndadełka w cekinach, dżetach, bzdetach.... ohyda!!
No nie wiem kota mogę mieć, ale żeby go HODOWAĆ, sorki to nie dla mnie.
W każdym razie rozumiem, że jako osoba poszukująca kota idealnego musiałaś gdzieś go zobaczyć na żywo. Faktycznie te golasy i gacki trochę paskudne są, ale jak się coś takiego ma to myśli się inaczej. Człek w tej brzydocie zaczyna widzieć piękno. Zresztą KOT to KOT, dla mnie najwspanialsze zwierzę w domu :)
Ściskam i czekam na foty nowego członka rodziny :))
Ale słodziak;)
ja za kotami nie przepadam ale z tych prezentowanych na Twoim blogu najbardziej spodobał mi się syberyjski słodziak !!!pozdrawiam, ewa
TheElatha, Ági Decor, aagaa ewamaison, Szkatułka z wyobraźnią-Ola mnie też się dwoiło i troiło bo nigdy wcześniej na takiej imprezie nie byłam. A wiedzieć musicie że ja za kotami nie przepadam zawsze miałam psa. Dwa razy w życiu kota i to w obu przypadkach na chwilę.
Małego jako 5-6 latka dostałam od sąsiadki, gdy samochód zabił jej kotkę mój kotek wrócił do sąsiadki, rosyjskiego widywałam z doskoku bo w tamtych czasach to ja wiecznie na walizkach byłam ;).
Syberyjski liliowy tak się mnie uczepił że ledwo udało nam się wyjść jednak bez kota.
Kasia, alizee Gacek ma sierść jak najbardziej jak każdy syjamski kot, a z tego głupkowatego wyrazu wyrasta niestety, zmieniają mu się proporcje głowy do uszu ;))
na tej wystawie nie było cekinów firanek ozdobnych itp itd i w zasadzie ja takich imprez nie znoszę tak jak nie znoszę zoo, ale faktycznie gdzieś tego kota musiałam zobaczyć, po 2h i ja byłam umęczona oglądaniem więc koty zamknięte w tych klatkach również zwłaszcza że upał był niemiłosierny. Nigdy nie myślałam o hodowli, nigdy nie myślałam też o kocie w domu.
Co do "golasów". Na żywo robią zupełnie inne wrażenie niż na fotkach serio.
Po tej wystawie musiałam skorygować sobie założenia co do zakupu kota długowłosego.
Mimo iż testy młodego wyszły negatywnie, obawiam się niestety, że kudły mogą zrobić więcej złego niż dobrego, a wyłaziły wszystkim długowłosym.
Na "golaska" się nie zdecyduję.
A gackowaty ma tą sierść taką jak cienki błyszczący aksamit naciągnięty na grzbiet. Nic nie wypada jest idealnie ugładzone ;).
Zobaczymy co z tego wyniknie.
Muszę to jeszcze raz obgadać z lekarzem młodego i być może powtórzyć testy.
Dla mnie kot to nowy członek rodziny dlatego muszę być pewna podjętej decyzji
dziękuję za odwiedziny
pozdrawiam z rana
13ka
mój faworyt to niezmiennie rudy Coon. jak pies odejdzie zostanie zastąpiony rudzielcem :)
Ależ piękne te kotki:)mój młody również mnie męczy o kotka albo pieska,,stweirdził,że nie chce aby bocian mu przyniósł braciszka ,tak więc chcaiłby jakieś zwierzątko,,również rozważamy kwestie kupna (tudzież,adopcji)zwierzątka:)
Kochana skonsultuj się jeszcze z lekarzem i jak bedziesz miała 100% pewności co do zdrowia młodego wtedy się zdecydujecie,,
Trzymam kciuki buziole kochana
13ko, byłam na wystawie kotów 2 lata temu i widziałam na żywo te łysole - i na żywo wyglądają jeszcze gorzej, no niestety kojarzą mi się z chorym zwierzęciem i już- zdania nie zmienię
mój nastarszy uczulony na koty, nad czym niestety baaardzo boleję
buziaki
WOW... ja mam brytyjkę... polecam wszystkimi kończynami, takie kocie wydanie labradora...
Koty są piękne! uwielbiam je! dlatego często się pojawiają wśród moich obrazków. Niestety nie mogłabym pójść na tą wystawę-pewno bym z niej wybiegła kichając, prychając i nic nie widząc zza załzawionych oczu...;]
13tko, napisałam Ci maila, daj znać:)
uściski!
J.
no teraz coraz bardziej udziwione koty..im bardziej tym cenniejszy..ale wady genetyczne pomijają..
Martuś cieszę się że się odzywasz i że jesteś :)
Kasia rzecz gustu sama wiesz :)
szewczykana oj ja długie miesiące do rudego MCO wzdychałam :)
dotbloog
mój młody też jest alergiczny ale na szczęście zwierzaki nie wychodzą na testach :)
Grey Wolf witam Cię na blogu :),
co do mieszania ras masz częściowo rację, ale nie każdy przyszły właściciel kota to idiota kupujący zabawkę bez świadomości konsekwencji jakie niesie za sobą wybrana krzyżówka.
Idąc tą drogą człowiek musiałby pozbawić się wszystkiego począwszy od kolegów w szkole :).
Wolę zatem świadomie podejmować decyzje ze wszystkimi ich konsekwencjami
pozdrawiam serdecznie i życzę pogodnego weekendu
13ka
13ko każdy kot linieje, nawet te krótkowłose tylko tego futra nie ma tyle po kątach... ale to i tak pikuś w porównaniu z radochą jaką niesie posiadanie kota.
Ale mądrze prawisz.... to jest nowy członek rodziny i trza przemyśleć :)
uściski :)
Tak sobie właśnie pomyślałam, że to młody kot. Niezwykle oryginalny! Ja mam "dachowca", na dodatek znalezionego. Ale kocham wszystkie koty!!!
Ninka.
Twój faworyt typowo nietoperzowy :) mi sie rosyjskie podobaja :) Pozdrawiam
ali
wiesz o jakie linienie mi chodzi :), ten havana brown podobno nie linieje ale za to raz w roku zrzuca całą sierść ;DDD
Ninka
tak to młody kociak, szczerze mówiąc w realu on bardziej dostojnie wyglądał, mnie jakieś takie to ujęcie wyszło: nie dość że te uszy jak nietoperz to jeszcze zez
Martka
rosyjskie są wyjątkowe o tak :)
pozdrawiam serdecznie
13ka
Wez kota ze schroniska.
Ten rudy z białymi łapkami :))) Gdybym mogła, przygranęłabym takiego :)))
Wg mnie to rasa kota nietrafiona.chyba ,ze chcialas posiadac nietuzinkowe zwierze.Mysle,ze dla dzieci to brytyjczyk najlepszy.znosi wszelkie halasy,nie szepia sie firan i mebli.Znosi tarmoszenie.Ale to jest moja opinia.
Anonimowy
przerobiłam już kontakt ze schroniskiem, nigdy więcej.
lewkonia
no to ja zachęcam jak najbardziej :))
Anonimowy
Rozumiem że skoro negujesz wybór to znasz tę rasę bardzo dobrze?
Nie słyszałam żeby koty wywodzące się z syjamskich były nieodpowiednie dla dzieci.
Nie przewiduję tarmoszenia kota, czy też hałasowania mu nad uchem.
Z tej prostej przyczyny że nikt tak u mnie w domu nie traktuje drugiej osoby.
Jak już pisałam dla nas kot to członek rodziny.
pozdrawiam ciepło
choć deszczowo
13ka
Jestem zdania, że kociaki jako zwierzęta są wielce przyjazne. Tym bardziej, iż ja także posiadam u siebie ciekawego kociaka. Strasznie podoba mi się to co napisano w http://allgreen.pl/co-wplywa-na-dlugosc-zycia-kota/ i moim zdaniem, faktycznie tak jest często. Tym bardziej, iż kociaki są całkiem popularnym zwierzakiem domowym.
Prześlij komentarz