To co za oknem nie zachęca aby wyjść z łóżka.
Młody w domu ledwo mówiący do tego kaszel
na szczęście optymizmem powiało
po wczorajszej wizycie u lekarza.
Wczoraj na chwil kilka wpadliśmy do szkoły
bo młody ślubowanie na ucznia miał.
Jak wiecie ślubowanie rzecz ważna
i wszystko uroczyście i elegancko
dzieciaki zadowolone pani uśmiechnięta.
I w sumie fajnie że w tym przypadku
Dzień Nauczyciela nie przyćmił
uroczystości pierwszaków
bo już spokojna mogę napisać
że trud Pani i dzieciaków
jest naprawdę owocny.
To był ich wspólny Wielki Dzień.
W międzyczasie wraz z moim młodym pomocnikiem
zmieniliśmy design skrzynki i małego świecznika.
Sposób prosty i sprawdzony na meblach młodego.
Farba akrylowa rozcieńczona do gęstości mleka.
Drewno musi być wcześniej solidnie potraktowane
papierem ściernym o różnej grubości.
Gładkie i odpylone można malować.
Do malowania używam żółto/zielonej gąbki do garów
Jana Niezbędnego (sorki za reklamę).
Przecierać należy wzdłuż słojów bardzo energicznie
rozcieńczona farba akrylowa schnie błyskawicznie.
Ale bez problemu można nadmiar farby usunąć
przecierając suchym końcem gąbki.
Wyschnięta skrzynka potraktowana została
gruboziarnistym papierem ściernym
w celu uzyskania niewielkich przetarć.
Docelowo dostanie jeszcze wosk
który pięknie wyciągnie usłojenie.
I w końcu wraz ze świecznikiem
trafi w ręce Chrzestnej młodego.
pozdrawiam i w końcu wstaję
jako że w kuchni czeka na mnie 4kg
już w połowie przetworzonych
w wersji mini super słodkich węgierek.
Uwielbiam śliwkowe powidła.
13ka
czwartek, 15 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
15 komentarzy:
Uwielbiam w taki sposób pobielone drewno,skrzynka wygląda teraz o niebo lepiej (nie wspominając o świeczniku)
Dużo zdrówka życzę "Młodemu" :D
pozdrawiam ciepło
Synkowi życzę dużo,dużo zdrówka!
Fajnie,że wczorajszy dzień należał do udanych :)
Metamorfoza skrzynki i świecznika,jak najbardziej na 5+ ;D
Podoba mi się.
Pozdrawiam cieplutko.
Zycze malemu kawalerowi szybkiego powrotu do zdrowia..."a kysz chorobska"
Sliczne skrzyneczka,,swiecznik rowniez prezentuje sie w nowej szacie swietnie...Lubie ta metode pobielania mebli,,,sama przy Twojej pomocy wybielilam sobie szafke pod umywalke w lazience:))
sciskam serdecznie
Fajna skrzyneczka :)
Pozdrawiam, zdrówka!
...ale zapachniało mi teraz powidłami śliwkowymi ....pogoda okropna , a słodycze dobre na wszystko ....Pozdrawiam znad popołudniowej kawusi
:) Beatka nie próżnuje:P a ja mam z 5 kilo kapusty kiszonej i co z nia zrobić;/;/;/ nigdy nie robiłam w słoje. A muszę to jakoś zapasteryzować.. Skrzynia miód malina, świecznik także:) Miłego stania w kuchni życzę:)
pozdrówki
Piękny komplecik Ci wyszedł. I dzięki za instruktaż pobielania - podejrzewam, że wcześniej czy później wypróbuję :)
Świetnie teraz te przedmioty w bieli wyglądają:D
A tymi węgierkami takiej mi ochoty narobiłaś...mmm:)
Młody podziękował zajadając czekoladę. Ja z węgierkami zawsze czekam na koniec jesieni bo wtedy są te małe bardzo słodkie, do 4 kg śliwek dałam raptem garść cukru takie były słodkie. Skrzynka mnie też bardziej podoba się w tej wersji świecznik bez dwóch zdań ... zresztą co by to nie było w bieli zazwyczaj wyglądałoby lepiej takie zboczenie ;DDD. Mam tylko nadzieję że cioci tez przypadnie do gustu :) pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję że zaglądacie
Nono piękna skrzyneczka!
Skrzyneczka bardzo zacna, a dzielnego Pana Ucznia uściskaj:)
Też śliwki robiłam , dla nich teraz najlepszy czas, jeszcze dobrze jak po przymrozkach rwane .
Ja tu bla bla ,a najważniejsze to ,życzę latorośli szybkiego powrotu do zdrowia!
Pobielenie dodało skrzyneczce uroku.
Pozdrawiam ciepło.
Zdrówka dla synka jak najwięcej :-)
Skrzyneczka świetna, bardzo lubię takie przecieranki. Świecznik też fajnie się przeobraził.
A powidła śliwkowe też uwielbiam.
Pozdrawiam serdecznie
Synkowi zdrówka życzę!
Skrzyneczka fajna,dzięki za dokładny instruktaż.
Ja powidełka tez juz robiłam.
Pozdrawiam serdecznie
Zapraszam po odbiór wyróżnienia.
Zdravim
Anuszka
Prześlij komentarz