Chciałabym móc powiedzieć o którymś z pokoi SKOŃCZONY.
Ale ciągle blokuje nas tynkowany ratalnie pokój młodego.
W sypialni brakuje nakastlików, które jakaś cholera podkupiła mi na
all, zasłon, rolet docelowo bambusowych, gałek i pomalowanej szafy.
Za to jutro przyjedzie ławka i szafka na buty do przedpokoju.
Przyjedzie też stół do salonu na który czekam z zapartym tchem.
Dokładnie za miesiąc w salonie zamieszka okazyjnie kupiona sofa ...
w kolorze niepasującym do niczego.
Dlatego też szukam niecierpliwie inspiracji oraz tkaniny na pokrowiec.
Wnerwia mnie ta czasowa rozciągłość bo chciałabym mieć już to wszystko za sobą.
I cieszyć się dekorowaniem jaj i zajęcy ;).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
lej na to przed Poniedziałkiem i ciesz sie dekorowaniem jaj i zajęcy
wiadomo ze by sie chcialo, zeby juz bylo, zeby sie odsyfiło
ale niech sie wydzieje wszystko w swoim czasie. niech jest efekt wyśniony a nie co nagle to... wiadomo
a poza tym - nadjeżdża stół!
Eeeeee... to prawie jak u mnie, do którego z pomieszczeń wejdę to jest cos do zrobienia. Co prawda nie tak grube roboty jak tynkowanie, ale a to podłoga do wymiany, a to listwy przypodłogowe, a to drzwi do przeróbki. I też mnie czasem szlag trafia, bo to już moja druga przeprowadzka w ciągu ostatnich 3 lat i wciąż jestem w punkcie wyjścia.
Tak więc 13ko łączę się z Tobą w bólu remontowo0-wykończeniowym.
Pozdrawiam serdecznie
Im bardziej wydaje nam się że koniec bliski tym większe schody. Myślałam że z automatu po pokojach zrobimy latem kuchnię i łazienkę. Ale coś stało się z oszczędnościową kupką. A ruszanie kuchni, w której trzeba wymienić rury połączone z łazienką, i zostawienie łazienki na przyszły rok wydaje mi się bez sensu. Jednak nie wyobrażam sobie radości poremontowej z tą syfiastą kuchnią ;(( i szlag mnie trafia na samą myśl że mam to jeszcze rok oglądać.
ps
ale na jutrzejszego kuriera z 3 paczkami czekam z utęsknieniem
Prześlij komentarz