niedziela, 5 kwietnia 2009






Anioł miał ok.2 metrów!!!
Zaraz po śniadaniu pojechaliśmy na Żyda.
Zamiast gratów dziś były same ciuchy,
w sumie to dobrze bo nasz i tak rozciągnięty do granic możliwości budżet domowy,
nie ucierpiał za bardzo ;).
Poszliśmy zatem spacerowo na pl.Wolnica.
A tam istne szaleństwo dla moich ócz ;))).

Brak komentarzy: